Duże znaczenie ma oczywiście aspekt, że w grze chodzi o jazdę na motocyklach, więc przyciąga z automatu graczy motocyklistów. Nie zmienia to jednak faktu, że grę trzeba zrobić grywalną, żeby ludzi nią zainteresować. Same motocykle to za mało.
O co chodzi w samej grze? Oczywiście na jeżdżeniu motocyklami. Im więcej jeździmy, im dłużej, tym więcej zarabiamy wirtualnych pieniędzy, za które następnie możemy kupować motocykle różnych klas i nadal nimi się ścigać. Mamy do swojej dyspozycji całkiem pokaźną liczbę torów zamkniętych i drogowych. Tory, jak i motocykle są licencjonowane. W grze możemy pojeździć po prawdziwych obiektach prawdziwymi motocyklami, do tego przywdziejemy ubiór prawdziwych marek. Sami także dostosujemy, jaką pozycje powinien mieć nasz kierowca na motocyklu. Zanim przejdziemy do samej jazdy i fizyki gry, zaznaczę, że gra jest symulatorem i żeby napawać się jej możliwościami, trzeba wyłączyć wszystkie wspomagacze i bez nich ogarniać motocykl. Wtedy naprawdę można poczuć jazdę. Znajomość w teorii wyścigowej jazdy bardzo tu nam pomaga. Wiedze z książek Keitha Code można tutaj całkiem nieźle wykorzystywać. Pad konsoli to nie kierownica motocykla, nigdy na nim nie poczujemy się jak na motocyklu, ale tu chodzi o grę. Kiedy się wywrócimy, dokładnie wiemy dlaczego - albo za wcześnie dodaliśmy za mocno gazu i odkleił się tył, albo na hamowaniu puścił przód. Znaczenie mają takie aspekty, kiedy i jak mocno
hamujemy, w jaki sposób redukujemy, w jaki i gdzie używamy tylnego hamulca. Możemy na hamowaniu wprowadzić motocykl w slajd lub na jego wyjściu namalować czarną krechę. Gra wciąga, pozwala nam poczuć motocykl i daje nam możliwość pełnej jego kontroli. Naszym zadaniem jest rozkminić każdy tor znaleźć punkty hamowań i wejść w zakręty. "Dwójka" ma znacznie lepszą grafikę, modele motocykli są genialne tak samo kombinezony i kaski. Dostaliśmy też kilka prawdziwych ulicznych torów. Nową klasę supermoto, gdzie jazdę uślizgami musimy opanować do perfekcji. Rajd zdecydowanie może umilić nam czekanie na wiosnę. Zima z tą grą nie jest taka zła. Można wypróbować super drogie motocykle naszych marzeń. A różnica w jeździe każdym z nich jest zauważalna. Każdy możemy poddać tuningowi wymienić wydech, koła, opony itd. bawić się ustawieniami zawieszenia i przełożeń.
Grę z czystym sercem mogę polecić każdemu, na pewno dostarczy wam mega frajdy. A mierzyć się w niej będziecie się z ludźmi z całego świata, z którymi można porównać czasy własnych okrążeń lub ścigać się w walce bezpośredniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz