Zimę za oknem coraz ciężej spotkać, co oznacza sezon coraz
bliżej. Poprzednio opowiedziałem jak ten czas wykorzystać powinien motocykl
albo bardziej jego właściciel, fundując mu kompleksowe motocyklowe Spa. Tym
razem opowiem co ja robię dla siebie.
Przede wszystkim każda aktywność fizyczna jest lepsza niż przesiedzenie
kilku miesięcy bezczynnie przed telewizorem lub komputerem. Dla mnie taką
aktywnością jest właśnie koszykówka. Ma ona kilka walorów i zalet które rozwija, a są one także potrzebne do jazdy na motocyklu. To nie jest jedyna aktywność jaką uprawiam, uczęszczam także na siłownie i staram się kilka razy w tygodniu biegać. W tym tekście skupie się jednak na koszu.
Nadmienię że koszykówka jest moim sportem nr2. Dzięki niej
udaje mi się jakoś przeżyć jesień i zimę. A poza tym jak już wspomniałem
świetnie wpływa na moja jazdę motocyklem.
Szeroki kąt widzenia, nie mogę skupić wzroku tylko na piłce muszę
także widzieć kosz, linie na boisku, kolegów z drużyny, drużynę przeciwną,
zegar 24 sekunt, itd. Dużo tego? Gdy jadę po torze niewiele mniej mam
rozpraszaczy i istotnych spraw do zobaczenia. Tą umiejętność może każdy
trenować w domu. Wystarczy usiąść przed ścianą, patrzeć w sam jej środek i
starać się zauważyć jak najwięcej rzeczy. Przyda się wam i na koszu, i na torze.
Będąc w koźle, w pozycji do rzutu, biegając między obrońcami jestem cały czas
nisko na nogach. Ciągle także zmieniam kierunki i prędkość biegu. Tu nogi
pracują bardzo mocno, a gdy pracują nogi pracuje całe ciało. Sportowa jazda
motocyklem wymaga niewiele mniejszego wysiłku. Jorge Lorenzo przekonał się na
własnej skórze, jak brak odpowiedniego przygotowania utrudnił mu początek
sezonu 2014. Koszykówka uczy także walki ze sobą gdy jesteśmy zmęczeni a nadal potrzebujemy
być precyzyjni w swoich rzutach i podaniach. Musimy nieustanie być skupieni na
grze, nie można bezmyślnie biegać po boisku, bo chaos nie da nam zwycięstwa. Gdy
jestem na torze jazda wymaga ode mnie pełnej koncentracji, nie mogę przegapić punktów
hamowania czy innych istotnych spraw takich jak kontrola manetki gazu itp.
Po przygotowaniu motocykla i siebie czas na pierwsze treningi
na motocyklu …
Ciekawy wpis, oby więcej takich!
OdpowiedzUsuń